sobota, 26 maja 2018

Dywanik nr 5


Cześć wieczorową porą :) Zrobiłam kolejny dywanik z niepotrzebnych ubrań. Dywanik ma średnicę 95 cm. Ponieważ ludziom w moim otoczeniu podobają się te recyklingowe dywaniki już powstaje kolejny :) Dla mnie to sama radość tworzenia, a przy tym pożyteczna, bo można wykorzystać rzeczy, które wyrzucilibyśmy na śmietnik. Także koszty też są niewielkie, a taki dywanik jest fajnym elementem wnętrza. Dywanika nie robiłam na Wyzwanie Szuflady, ale zauważyłam, że ten kolor fioletowy też jest dość dominujący tu więc postanowiłam go zgłosić skoro jeszcze mam czas TUTAJ. A oto banerek:


Dobranoc 🌛


wtorek, 22 maja 2018

Serweta



Hej! Jasno-fioletowa okrągła serweta o średnicy prawie 70 cm powstała na majowe Wyzwanie Szuflady pt. "Fioletowy" (TU). Serweta jest bawełniana bardzo lekko wykrochmalona. Wzór ze starej gazetki. Oto baner:



Miłego dnia!


czwartek, 17 maja 2018

Broszki


Hej! Te 4 broszki zrobiłam różnymi technikami. Pierwszą ciemno-różową ufilcowałam z wełny czesankowej igłą na sucho. Drugą ciemno-różową zrobiłam z arkusza filcu prasowanego - wycięłam kółka, które poskładałam i zszyłam oraz dwie ostatnie są wykonane jak widać na szydełku. Takie małe ozdoby do sweterków :) Przypinane na agrafce. Serdeczne pozdrowienia! Margotka.

niedziela, 13 maja 2018

Korale


Dzień dobry w ten piękny ciepły niedzielny dzień :) Przedstawiam dziś kolorowe korale na lato. Obszydełkowałam drewniane kulki kolorowymi kordonkami. Szydełkowe korale fajnie wyglądają latem ubrane do naturalnych sukienek - bawełnianych i lnianych. Takie korale robiłam też już kilka lat temu - możecie zobaczyć je tutaj. A te, które dziś pokazuję zgłaszam w Wyzwaniu Szuflady pt."Drewno" TU.


A znacie żyworódkę? Tą roślinę leczniczą dostałam od siostry, jednak jest jeszcze młodziutka. Dopiero po 2 latach osiągnie właściwości lecznicze, ale warto ją mieć w domu. Już wiele razy mi pomogła. 


Naprawdę warto :) Polecam i pozdrawiam! Margotka.





czwartek, 3 maja 2018

Poncho


Hej! Delikatne, skromne poncho w kolorze pudrowego różu powstało na drutach ściegiem francuskim tylko brzegi obszydełkowałam. Zrobione zostało z dość cienkiej włóczki Himalaya Angel (włóczka składa się w większości z wełny, niewielki dodatek poliamidu). Ponieważ włóczka jest dość cienka poncho nada się na teraz na chłodniejsze dni. Aby je ozdobić zrobiłam brochę z szarej wełny, ostatni rząd tym różem przerobiłam. Broszkę można odczepić i dopiąć do innego sweterka. Może zrobię też takie poncho z surowej grubej wełny, cieplejsze na jesień i początki zimy jak znajdzie się na to czas :)
Dziś chciałam też ogłosić na moim blogu zabawę "Łapiemy licznik". Gdy wybije 150 000 wyświetleń, uda Ci się zrobić screena i wysłać na mojego maila jako dowód, wyślę Ci drobny upominek :)))
Miłego weekendu majowego ! Margotka.