Dzień dobry ! Jestem w trakcie tworzenia choinkowych śnieżynek, ale ponieważ krochmalenie, usztywnianie, blokowanie i suszenie też zajmuje sporo czasu pokazuję dziś dywanik, który zrobiłam dawno temu, ale jakoś nie miałam okazji go jeszcze opublikować. Skorzystam zatem z okazji i dziś pokażę :) Dywanik jest po prostu zrobiony szydełkiem z melanżowych włóczek (bez obrabiania tkanin jak moje inne dywaniki). Po prostu na okrągło "leciałam" półsłupkami nawijanymi . Jego wielkość to prawie 110 cm - więc większy od innych przeze mnie robionych. Kolorystycznie chyba też wyszedł ciekawie?? Jak wyschną śnieżynki to pokażę co naprodukowałam :)))
Pochwalę się też (jak już jestem w okrągłych tematach) mateczką octową, którą wyhodowałam na occie jabłkowym (druga w mojej "karierze octowej", ale pierwsza tak okazała):
Jest to żyjąca kultura bakterii octowych, mogłabym ją przechowywać w lodówce i podkarmiać cukrem, ale chciałam wzmocnić inne nastawy gdzie matka nie powstała więc zużyłam. Powstało też wiele ciast, ciasteczek (głównie z jabłek i orzechów) i przetworów (gruzińska anżyka i ikra z bakłażana), jednak robię kiepskie zdjęcia i chyba nie ma się czym chwalić.
Cytat:
Miłego dnia :) Margotka.