Hej ! Latem powstały jeszcze dwa kolorowe łapacze snów. Jeden jak powyżej z motylkami w kolorach różowo-fioletowych i drugi z makramowym piórkiem z elementami czerwieni:
Ze zrobionej na drutach skarpety zrobiłam też patatajka - jest to głowa konika na patyku:
Skarpetę wypchałam kulką silikonową, dorobiłam uszy i grzywę, i doszyłam oczy. Konik taki może być do teatrzyku, ale zazwyczaj dzieci udają, że jeżdżą konno na takim patatajku :)
Dziś mała pomocna ściągawka o jedzeniu:
Udanego tygodnia !!!
Margotka.
Pomysłowy patatajek.
OdpowiedzUsuńAle i tak wszystko przyćmił łapać snów z piórkiem.
Łapsze snów są śliczne ale Patatajek jest przefajniasty. Super pomysł😊🐴
OdpowiedzUsuńzakochana jestem w łapaczach i piórko jakie cudowne Ci wyszło
OdpowiedzUsuńRzeczy sztos :) Piękne łapacze, a ten patatajek kradnie serce :)
OdpowiedzUsuńChodzi za mną ostatnio łapach snów ale nie ma jak się za niego zabrać ale pomysł już mam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne łapacze. Patajek dawno zapomniana zabawka. Lubię jak powraca coś zapomnianego.Pozdrawiam cieplutko 💖💖💖
OdpowiedzUsuńFajne łapacze, ale to patatajek skradł moje serducho. Jest obłędny :-)
OdpowiedzUsuńŁapacze eleganckie ale konik powala, fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńPiękne, delikatne łapacze;)a patajek jest boski;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajne łapacze i patatajek:)
OdpowiedzUsuńps. a co do jedzenia - pochłaniam obydwie kolumny;)
Dziekuje bardzo 🙂🙂🙂
OdpowiedzUsuń