Cześć! Powstały dwa wełniane komplety. Męski (powyżej) oraz damski (poniżej):
oraz kilka par mitenek (nie wszystkie obfociłam):
Wszystko 100% cieplutka wełna, grubsza i cieńsza.
Okazało się, że przed Bożym Narodzeniem wygrałam w
Strefie Sznurka piękny świąteczny wianuszek, ale ponieważ słabo jeszcze obsługuję Instagram wiadomość przeczytałam dopiero w styczniu. Wianuszek jednak czekał na mnie i już jest u mnie. Będzie ozdobą u nas w przyszłym roku. Jest piękny:
W międzyczasie zrobiłam owsiane ciasteczka:
Przepis: 2 jajka, paczka rodzynek 100 gram (jajka roztrzepujemy i dodajemy rodzynki i odstawiamy na 1h, aż rodzynki napęcznieją). W misce mieszamy suche składniki: 300 gram mąki razowej, 50 gram cukru, 1,5 szklanki płatków owsianych, 1 łyżeczka sody, 1 łyżeczka cynamonu, szczypta soli i pół kostki roztopionego masła. Ja dodaję jeszcze kakao lub karob, orzeszki, pestki słonecznika lub dyni. Mieszamy wszystko i jeśli jeszcze się całość nie sklei to można dodać trochę ciepłej wody. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i łyżką nakładamy ciasteczka, spłaszczamy je i pieczemy około 30 - 40 minut, zależy jaki macie piekarnik.
Ciasteczka dodają energii (jak to owies, który sam jeden daje siłę koniom!). Są dobre na drugie śniadanie :)
I tradycyjnie dodaję cytat:
Pozdrowienia,
Margotka.