wtorek, 24 marca 2020

Wiosenna serwetka



Cześć! Powstała seledynowa serwetka, iście wiosenna o średnicy 45 cm. Zrobiłam też białą serwetkę do koszyczka wielkanocnego, ale będzie musiała znaleźć inne zastosowanie, bo jak wiemy święcenie pokarmów w tym roku się nie odbędzie, ale wygląda tak:


Jest mała, bo mam mały koszyczek, może nada się na przyszły rok jeśli przetrwamy...

Ponieważ więcej siedzimy w domu, mamy więcej czasu na pichcenie, staram się nie wychodzić do sklepu więc kombinuję posiłki z tego co mam w domu i ostatnio robiłam na przykład:

pyszną owsiankę na śniadanie z płatków owsianych błyskawicznych, fig, żurawiny (zalałam je wrzątkiem) i posypałam zmielonym siemieniem lnianym, wymieszałam, tak wyglądała:


Jest to danie na gorąco, na szybko, jest smaczne i pożywne. Latem dodajemy świeże owoce, orzechy i jeśli potrzebujecie to jakieś słodziki typu miód, powidła, dżem :)

Między innymi zrobiłam też kryzysowe cebularze: ciasto jak na pizzę, tylko rozwałkowujemy małe kawałki, na to smażona cebulka (w mojej wersji posmarowałam je jeszcze pastą pomidorową, posypałam serem żółtym i czarnuszką). Upiekłam (około 30 min.). Byłam zaskoczona, że tak proste danie może być takie smaczne!


Zrobiłam babkę kakaową:


Przepis: Ubić pianę z 4 białek, dodać 1/2 szklanki cukru, dodać żółtka, dodać 12 czubatych łyżek mąki, 1 łyżeczkę proszku do pieczenia i 3/4 szklanki oleju, dodać kakao i pokrojoną gorzką czekoladę. Wszystko wymieszać, upiec, zrobić polewę lub oprószyć cukrem pudrem (ja tego nie zrobiłam, aby zmniejszyć kaloryczność).

I na zakończenie cytat.

Na Wielki Post dziś będzie on z  Pisma Świętego - z Księgi Przysłów (21.2):

"Droga każdego jest prawa w jego oczach, lecz Pan osądza serca".

Życzę sobie, Wam i Światu, abyśmy to wszystko przetrwali.
Pozdrowienia!
Margotka.


wtorek, 17 marca 2020

Świeże jajka, zajączki i koszyki


Hej... Jakiś czas temu zaczęłam tworzyć ozdoby wielkanocne. Obdziergałam resztę moich jajek, zrobiłam proste zajączki z dzianych kwadratów (już dawno chciałam je wypróbować - instrukcję zszycia kwadratów znalazłam w czeluściach internetu):



Usztywniłam koszyczki krochmalem z ryżu, który połączyłam z wicolem:



Przez tą trudną sytuację musiałam zrezygnować z udzielania lekcji szydełkowania i nikt pewnie nie wie kiedy nasza rzeczywistość wróci do normy.. Ja jestem pełna obaw, ale cieszę się, że przed wybuchem tej całej sytuacji zdążyłam jeszcze odwiedzić Rodziców, Brata i Siostrę z rodziną. Moja Mama już skończyła 60 lat więc mogę pokazać kartkę jaką dostałam od agi-craft w ramach naszej wymiany (obiecałam wtedy, że pokaże resztę kartek jak miną okazje). Mama prezent już dostała więc pokazuję karteczkę:


Kartka jest przestrzenna, w pudełku. Dziękuję Aguś jeszcze raz !!!

Dzisiejszy cytat:



Życzę Wam zdrowia, spokoju, siły i wytrwałości w tym trudnym okresie jaki nastał.

Margotka.



środa, 11 marca 2020

Wiosenne siatki na zakupy


Cześć! Zrobiłam dwie popularne siateczki na zakupy: niebieską i brązową :) Bardzo mi się takie podobają.

Zrobiłam je z tego świetnego filmiku Joli Mazurek:


                                


Pomału myślę o świętach Wielkanocnych i coś tam już robię. W następnym poście będzie już świątecznie.

Dzisiejszy cytat:


Dobranoc, miłych snów!



czwartek, 5 marca 2020

Poduchy


Hej! Powstały dwie poduchy zrobione szydełkiem, jedna kwadratowa, druga okrągła :)

Udało mi się też ostatnio zrobić czekoladowe brownie z buraków. Jak dla mnie pychota, tylko ponieważ ciasta wyszło z tego przepisu dość mało upiekłam je w okrągłym garnku średniej wielkości:


Zrobiłam też zdjęcie w kawałku, ale wyszło nieostre więc nie nadaje się do publikacji.

Przepis: 3 średniej wielkości ugotowane buraki, 3 jajka, 5 łyżek kakao, pół szklanki mąki ryżowej lub mix z kokosową (nie miałam dałam zwykłą pszenną), 5 łyżek cukru kokosowego, tabliczka gorzkiej czekolady, pół łyżeczki cynamonu, pół łyżeczki proszku do pieczenia, szczypta soli. 

Buraki starłam na tarce o drobnych oczkach, białko ubiłam na sztywną pianę, w misce wymieszałam suche składniki. Do startych buraków dodałam żółtka, ubite białko i suche składniki. Czekoladę pokroiłam na małe kawałeczki i dodałam do całości. Wymieszałam wszystko dobrze i piekłam 40 minut. Oczywiście zamiast to trzeć możecie też to wszystko razem zblendować. Jak dla mnie bomba, bo uwielbiam ciasta czekoladowe, a to taka zdrowsza wersja bo bez tłuszczu i z małą ilością mąki. 

Byłam też ostatnio w odwiedzinach u Siostrzenicy  i dostałam taki podarunek:


Super nie??

Z okazji nadchodzącego Dnia Kobiet dziś następujący cytat:



Spokojnego wieczoru!
Margotka.