środa, 11 stycznia 2017

Wełniany baktus


Dzień dobry ! Kolejna porcja zakopiańskiej wełny - nie jest to komplet, wszystko robiłam osobno, ale nie chciałam, aby manekin świecił swoją łysiną więc ubrałam go całego :) Są to wszystko rzeczy, które robiłam już wcześniej (mitenki, baktus i czapkę tym sposobem z filmiku - teraz już z pomponem) ale tym razem 100 % wełniane, czyli bardzo, bardzo cieplutkie :) Bawiłam się też haftując i zrobiłam sobie taki woreczek na lawendę:


Życzę Wam miłego wieczoru i pozdrawiam w te mroźne dni :) Margotka.

13 komentarzy:

  1. Ale świetny! W takim kompleciku żaden mróz nie straszny!

    OdpowiedzUsuń
  2. ta chusta mnie zachwyciła! że też ja tak nie potrafię...

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna czapka, szal i mitenki, może koncepcja kompletu nie zamierzona, ale jak to wszystko fajnie pasuje do siebie :) woreczek lawendowy śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super komplecik! a i woreczek świetny! pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny ten wełniany komplet, ale zauroczył mnie lawendowy woreczek :). Ja nie mam cierpliwości do haftu, nawet mikroskopijne wielkości :(.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny zestaw :) Brzegi fajnie wywijają się na baktusie i nadaje ciekawy efekt :) Woreczek też super :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uroczy ten woreczek:) A komplet świetny:) Ciągle mnie fascynuje ta nazwa baktus:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny zestaw idealny na mrozy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. W takiej czapie mróz nie odstrasza:) Super!

    OdpowiedzUsuń
  10. Szlachetny i niezbędny zestaw na obecna zimę, pięknie się układa szal, cudo. Ala

    OdpowiedzUsuń
  11. Przesliczny komplecik.Super woreczek na lawende.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń