Witajcie! Powstały u mnie kolejne mikołajkowe skarpetki - te jednak są mniejsze od poprzedniej :) Te również ozdobiłam guziczkami. Dla siostrzenicy zrobiłam też piłeczki - obszydełkowałam styropianowe kulki. Piłeczki się nie odbijają (ale to chyba na razie dobrze, aby maleństwo nie poniszczyło domowych sprzętów), ale można nimi rzucać, żonglować i je turlać. Na pewno do nauki łapania dobre, bo są też lekkie (jak to styropian). Zobaczymy jak sprawdzą się w użytkowaniu. Oto one:
Fajna byłaby gąsienica z takich kul :) Pomyślę nad takim projektem.
Zapraszam Was jeszcze raz na moje Candy, bo trochę czasu do końca zostało TUTAJ
Pozdrawiam!
Margotka.
Hurtownia skarpet Babci Marty zaprasza :) Fajne! Teraz bojowe zadanie - załadować je prezentami :)
OdpowiedzUsuńPiłeczki wyglądają super! Bardzo mi się podobają :) Pomysł godny polecenia!
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje skarpety:) I kuleczki kształtne :)
OdpowiedzUsuńSkarpety są świetne. Kule też fajne. Dodatkowo rączki chwytające lekko szorstkie piłeczki będą miały mikromasaż.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na piłeczki i świetne wykonanie. skarpetki super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Fajny pomysł z tymi piłeczkami. Mój maluch by je próbował zjeść.
OdpowiedzUsuńSkarpetki są super! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace. Skarpety gotowe na przyjście Mikołaja. Kulki bezpieczne, siostrzenica będzie miała dużą frajdę😀
OdpowiedzUsuńRozszalałaś się ze skarpetami :D a pomysł na piłki bardzo fajny ;) ja taką gąsienicę dodatkowo zrobiłabym z różnych włóczek, co pozwoli na poznawanie różnych materiałów ;)
OdpowiedzUsuńCudowne skarpetki, idealne do powieszenia na kominku :). Świetny pomysł z tą gąsienicą, koniecznie się pochwal jak ją zrobisz :).
OdpowiedzUsuńUrocze, skarpetki jak i kuleczki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpety. A kuleczki! Takie ładne, w dodatku muszą być milusie :) [Mój kot to by miał z nich używanie :D] Dziękuję za udział w moim candy i zapraszam wkrótce po wyniki ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo !!!
OdpowiedzUsuńbardzo ładne skarpety.
OdpowiedzUsuńNo to teraz tylko czekać na Mikołaja z prezentami ;) A co do piłeczek, ze swojej strony mogę powiedzieć, że na pewno się sprawdzą, u mnie bombka od Ciebie służy głównie jako piłeczka mojej dwulatce. Nie wiem, czy będzie miała okazję gdzieś zawisnąć, bo turla się po całym domu ;)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńŚwietne te kulki ! Podobają mi się delikatne kolory :)
OdpowiedzUsuńTo już prawdziwy zawrót głowy! Skarpety świetnie Ci wychodzą. A skoro tyle ich jest, to Mikołaj ma coraz więcej pracy :) I coraz większy worek prezentów. Piłeczki= pomysł bardzo dobry. I ten , który masz w projekcie, też ciekawy !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńPrzytulniaste wszystko :)
OdpowiedzUsuńCudowne skarpety, oby pomieściły dużo prezentów od Mikołaja:) Bardzo fajny pomysł na kuleczki:)
OdpowiedzUsuńSwietne!!! I skarpetki i super pomysł na piłeczki :)
OdpowiedzUsuń