Cześć! Szydełkowa serwetka wykonana z kordonka nowosolskiego została zrobiona jako prezent bożonarodzeniowy. W kolorze gołębim, aby pasowała do wnętrza sypialni. Jej średnica to 30 cm. Z tego samego kordonka zrobiłam jeszcze bieżnik, który muszę wykrochmalić.
Korzystając z ostatnich ciepłych dni, zrobiliśmy sobie wycieczkę do dość pobliskich od Krakowa Wadowic między innymi na pyszne kremówki, które uwielbiam.
Kilka migawek z naszej wycieczki:
A w drodze powrotnej pojawiła się na niebie tęcza:
Jeżeli chodzi o moje eksperymenty w kuchni to ostatnio trochę się u mnie działo.
Jeśli nie macie pomysłu co zrobić z burakami po zakwasie zróbcie z nich bigos :)
Wpadłam na taki pomysł i użyłam kiszonych buraków zamiast kiszonej kapusty, i bigos wyszedł super! Bardzo smaczny ! Zrobiłam też kimchi i anżykę. Przepis na moje kimchi postaram się dodać w przyszłości, bo mój przepis jest uproszczony, ale też smaczny :) Może kogoś zaciekawi?
Tutaj bigosik z kiszonych buraków:
Tradycyjnie do postu dołączam również dzisiaj taką mądrość:
Miłego wieczoru i spokojnej nocy!
Piekne te koroneczki dziergasz :) Super , ze nas zabrałas do Wadowic :)
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka i wspaniałe zdjęcia z wycieczki:)
OdpowiedzUsuńNo to czekam na ten uproszczony przepis na kimchi.
OdpowiedzUsuńŚliczna, prosta serweteczka!
OdpowiedzUsuńZdjęcia niezwykle oddają klimat wycieczki.
Serdeczności:))
Serwetka cudna, chociaż gołębi kolor to nie mój odcień :) Kremówki to ulubione ciastko mojego starszego syna :) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńCudowna ta serwetka, ach, taka piękna! O, a wiesz, ja też byłam ostatnio w Wadowicach! Kremówka stamtąd po raz pierwszy próbowana, ale całkiem smaczna 😉 Kościół piękny. Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia!
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka ;). Dosyć dawno temu byłam w Wadowicach, ale jadłam kremówki chyba w tym samym miejscu. Pycha!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka w pięknym kolorze. W Wadowicach byłam wieki temu na wycieczce . Kremówki są pyszne . Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna serwetka :-)
OdpowiedzUsuńBaaardzo dawno nie byłam w Wadowicach... Dziękuję :-)
Kolor gołębi ogromnie mi się podoba :) piękną serwetkę stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka :)
Piękna serwetka. Bardzo takie lubię.
OdpowiedzUsuńWadowice to moje miejsce na Ziemi.
Śliczna serwetka!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna serwetka
OdpowiedzUsuńPrześliczna serwetka a wycieczka musiała być bardzo przyjemna i smaczna ^^ bigos z buraków? No o ty jeszcze nie słyszałam :D może być ciekawe
OdpowiedzUsuńAle kiszonych :)
Usuńale piękna! planuję taką wykonać, bo cudownie prezentują sie na zdjęciach, jako dodatek do prac. Jeszcze nie robiłam serwetki, ale moze pora się przełamać
OdpowiedzUsuń