wtorek, 30 stycznia 2018

Jeszcze trochę wełnianych skarpet


Witajcie! Powstało dużo wełnianych skarpet w różnych kolorach i rozmiarach (wszystkie wełniane), jednak skarpetki szybko się rozchodzą i nie jestem w stanie wszystkiego dokumentować. Zatem przedstawiam małą próbkę tego co zdążyłam - damskie i męskie, ciemno-szare. Mimo że zimy aż takiej strasznej nie ma ja jestem z tych skarpet bardzo  zadowolona, bo naprawdę jest różnica w porównaniu ze skarpetami, które w składzie mają większość sztucznych włókien. Cieszę się też, że potrafię sama takie skarpety zrobić, w dzisiejszych czasach to towar prawie luksusowy (może z wyglądu nie bardzo, ale jakościowo naprawdę super!).

Zakupiłam też te fajne poliestrowe nici firmy Ariadna, bo produkcję bombek zamierzam tym razem zacząć wcześniej, a nie tak na ostatnią minutę, bo potem zostaję bez bombek. Tak więc w wolnych chwilach bombki i ozdoby świąteczne zamierzam produkować cały rok.


Serdecznie pozdrawiam!!! Margotka.



19 komentarzy:

  1. Masz rację, skarpety i to własnoręcznie dziergane to luksus :) Żadne frote skarpety nie dadzą tyle ciepła, co właśnie takie swojskie z wełenki :) Zapasy imponujące, to z cieniutkich nici robisz bombeczki, bo to z widoku niteczki cienkie. Uściski! Anioły Anielki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! To są te grubsze nici nr 10. Jeszcze były cieńsze 16-stki, ale nie będę się katować. Te już mam wypróbowane, efekt jest bardzo fajny :)

      Usuń
  2. Super skarpety!!! Już czuję ich ciepełko:) Pozdrawiam Cię M!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie wygladają. Ja dostłam kiedyś od koleżanki takie dziergane kapcie z grubej wełny :) Za bombki trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne skarpety, podziwiam talent. I czekam na pierwsze fotorelacje i zdjęcia bombeczek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Wełnianym skarpetom zawszę mówię TAK! Uwielbiam to ciepełko! Świetne!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne, cieplutkie skarpety!
    I czekam na bombki...

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialne skarpety! Jak ja takie uwielbiam !:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. W takich skarpetach nogi by mi pewnie w końcu nie marzły. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze podziwiam osoby, które umieją robić skarpety :) Ja nigdy nie próbowałam bo zawsze wydawało mi się to bardzo trudne :) Świetne są :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Skarpety superaśne ;) Sama mam takie wełniane kupione od babuleńki dawno temu w górach. Grzeją dobrze i noga się nie poci ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ambitny plan z tym bombkowaniem przez cały rok :))
    Skarpetki super. Co wełna, to wełna!
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam takie samo postanowienie, też ruszam już ze świątecznymi gwiazdkami :D A skarpety muszę sobie machnąć, bo coś zimowe buty mocno drą mi moje i mało par mi zostało :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne skarpety zapowiada się piękna produkcja bombeczek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Skarpety są super, gdy chłód za oknem to nieodłączny dodatek do garderoby. Ozdoby świąteczne? Czekałam na ostatnią chwilę więc wiem że to dobry pomysł bo robić je cały rok 😀

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też zawsze myślę, żeby zacząć wcześniej robić bombki, a potem wychodzi jak zawsze, że robię wszystko na ostatnią chwile:) Masz ambitny plan:) Skarpety są super i na pewno bardzo ciepłe;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zawsze zimno mi w stopy, więc uwielbiam ciepłe skarpety ;) Fajnie wyszły! ;)

    OdpowiedzUsuń