Cześć! Pewna znajoma pani poprosiła mnie o poszerzenie swetra, gdyż zrobił się za mały i nie zapinał się na brzuchu. Dała mi włóczkę i tak z tego wybrnęłam. Dorobiłam dwa kawałki na drutach. Teraz sweterek pasuje :)
Ponieważ sezon na cukinie trwa zrobiłam moje ulubione zapiekanki z cukinii:
Przepis już kiedyś podawałam TUTAJ.
Ponieważ za tydzień mój blog skończy 5 lat - z tej okazji przygotowywuję świąteczne Candy dla moich Obserwatorów :) Więc zaglądajcie i bądźcie czujni!
Pozdrawiam!
Margtoka.
Świetnie wybrnęłaś z zadania i sweter uratowany. Zapiekanki wyglądają pysznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wybrnęłaś z tego zadania. Wyszło bardzo fajnie:).
OdpowiedzUsuńBrawo Gosiu , reanimacja swetra zakończona sukcesem :)
OdpowiedzUsuńŚwietna przeróbka sweterka, a te zapiekanki cukiniowe no wyglądają przepysznie! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńOj po takich pysznościach sweterek może znowu być za mały :)) Super pomysł:)
OdpowiedzUsuńsweterek przerobiony sprytnie, a zapiekanka wygląda super!
OdpowiedzUsuńAle super wykombinowałaś :) Sweterek zyskał drugie życie :). Ja również uwielbiam cukinie :). Buziaki!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńnoo gratulacje, ja bym w życiu nie podjęła się powiększania sweterka. Może zwykłego ciucha tak, ale swetra - o nieee. Ciekawy przepis na cukinie :)
OdpowiedzUsuńZapiekanki cukiniowe będą dzisiaj u mnie.
OdpowiedzUsuńKuku moja droga :) zapraszam Ciebie serdecznie do wzięcia udziału w moim wyzwaniu :) http://ladyveroniquesavage.blogspot.com/2019/09/na-uniwersytecka-nute.html
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie poradziłaś z tym sweterkiem :) ja z cukinią tez kombinowałam różna zapiekanki, placki, zupę bo tyle jej miałam, że nie szło zjeść :P
OdpowiedzUsuńWybrnęłaś z wyzwania po mistrzowsku!
OdpowiedzUsuńHmm zapiekanki z cukinii to coś co bardzo lubię, a sweterek fajnie poszerzyłaś, zdolna z Ciebie kobietka.
OdpowiedzUsuń