Witam :) Prosty rozpinany sweter z zakopiańskiej wełny wykonałam w całości ściegiem francuskim. Po raz pierwszy zrobiłam podkrój pach, bo zawsze moje swetry robiłam jeszcze bardziej workowate. Znajomi powiedzieli, że sweter nadaje się do klasztoru dla pokutników (podobno tak gryzie), ale mi to nie przeszkadza. Jak dla mnie to fajnie poprawia krążenie krwi, zresztą można ubrać go na bluzkę z długim rękawem. Sweter zrobiłam dla siebie i jak tylko przyjdzie wiosna będę w nim dumnie paradować hi hi. Tak zamiast kurtki, bo jest cieplutki. Na dole swetra wyszyłam taką łączkę :) Ten najładniejszy kwiatuszek dostałam od Klaudii z bloga: https://robotkiklaudii.blogspot.com/ :) Guziczki z Aliexpress'u. Chciałabym zrobić jeszcze jakieś sweterki, może na szydełku?
Pozdrawiam Was cieplutko !!!