Witam cieplutko :) Dla mojej małej Siostrzenicy wykonałam taki komplecik z delikatnego naturalnego mohairku :) Oczywiście jak widać - na drutach - ściegiem francuskim. Czapka i baktus myślę że posłużą nawet kilka lat na zmianę z innymi czapeczkami, bo rozmiar wyszedł taki uniwersalny. Komplecik jest bardzo ciepły i higroskopijny. Doszyłam 3 różowe guziczki-serduszka i mały różowy pomponik :)
Od Siostry tradycyjnie dostałam pyszne pierniczki (może ja kiedyś też upiekę :) ):
Większość nie doczekała Świąt i została jak zwykle zjedzona, na zdjęciu mała próbka - pierników był cały wór :)))
Oraz dzisiejszy cytat:
Życzę Wam miłej przedświątecznej krzątaniny! Mój zakwas na barszczyk już od kilku dni nastawiony :) Spokojnej nocy! M.
Pięknie drutujesz :) czapusia z tymi guziczkami wyglada słodko :) a pierniczki...u mnie już pożarli wszystko co upiekłam, dzisiaj robię drugą turę :)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik!
OdpowiedzUsuńPiękny, wygląda na bardzo ciepły! :)
OdpowiedzUsuńSuper komplecik. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńKomplecik śliczny! Świetny pomysł z tymi dodatkami. U nas również pierniczki świąteczne znikają w dość szybkim tempie :))). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCudny komplecik :) Pierniczki też wspaniałe, nie dziwię się, że nie dotrwały ;) My już też upiekliśmy i zostało niewiele, które schowałam na Wigilię ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny komplecik, a pierniczki zapewne bardzo smaczne.:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńŚwietny komplecik. Ładna ozdoba w postaci guziczków :)
OdpowiedzUsuńPierniki wyglądają pysznie.
Pozdrawiam :))
Dziękuję bardzo :) !
OdpowiedzUsuńUroczy, cieplutki komplecik. Brakuje mi tylko różowych pomponików przy baktusie. Pierniczki śliczne i mają tę zaletę,że można je zrobić na tydzień lub dwa przed świętami. Ja dopiero się za nie zabieram. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńTak to prawda, myślałam o takich pomponikach do baktusa, ale miałam resztkę tego różu i starczyło tylko na czapkę, a nie chciałam dorabiać innym kolorem, ale to fakt, zgadzam się :)
UsuńŚliczny komplecik. A pierniczki musiały być pyszne, skoro już ich nie ma :D. Ja piekłam w sobotę i zaraz je schowałam, sprawdzałam niedawno - jeszcze są ;).
OdpowiedzUsuńBardzo fajny komplecik :)
OdpowiedzUsuń