Cześć! Ostatnio tworzyłam taką pelerynkę z włóczki Eskimo drops. Odwzorowałam pelerynę Terry Dresbach (TU), która była zrobiona do serialu "Outlander". Tak wyglądał pierwowzór (zdjęcia z Pinterest'a):
Zdjęcie włóczek ze strony: wloczkowo.pl (nie zrobiłam swoich).
Do pelerynki dorobiłam wełniane mitenki, które w ostatecznej wersji też obrobiłam tym brązem (wyszło super, ale zdjęć po obrobieniu nie mam):
Pelerynkę odrabiałam z gotowego wyrobu, a nie schematu więc identyczna nie wyszła, ale myślę, że blisko :) Trochę bardziej faluje też z tyłu, ale to wygląda chyba ładnie :)
Dzisiejszy cytat z okazji jutrzejszych Walentynek:
Wszystkiego dobrego dla Was !!! <3
Świetna peleryna!
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowo! Niesamowite, że udało Ci się ją tak wiernie odwzorować, sama bym taką z chęcią nosiła. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam zdjęcie od razu skojarzyło mi się to właśnie z taką modą, jak pokazałaś na zdjęciu :) później zobaczyłam fotkę, i aż się uśmiechnęłam ;) SUPER wyszło!
OdpowiedzUsuńWyszła świetnie! Fajnie, że wniosłas coś swojego, bo wiadomo, ze jak nie masz oryginalnego schematu to trudno zrobić idealnie, ale przeciez nie o to chodzi. Najwazniejsze, że uzyskałaś super efekt. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziergasz Gosiu :) Udanych Walentynek :)
OdpowiedzUsuńAle fajna. Lepsza do okrycia się niż chusta czy szal.
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita!!! Peleryna cudna, a jeszcze znam ten serial bardzo dobrze :)))). Uściski!!!
OdpowiedzUsuńPelerynka jest świetna! I widać,że bardzo cieplutka. Włóczki Drops są świetne w robocie,aktualnie robię chustę.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo :)
OdpowiedzUsuńPiękna pelerynka!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł dla zmarzluchów (takich jak ja).
Pozdrawiam serdecznie :-)
Wspaniała peleryna! Brązowe wykończenie dodało bardzo wiele uroku.
OdpowiedzUsuńSuper pelerynkę zrobiłaś :).
OdpowiedzUsuńMi się podoba falowanie z tyłu i myślałam, że tak właśnie ma być :).
Śliczna peleryna!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńale super! sama ponosiłabym taką pelerynkę, mitenki to prawdziwa wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do wzięcia udziału w moim wyzwaniu :) -> http://ladyveroniquesavage.blogspot.com/2019/01/na-szlaku-wina-i-miodu.html
OdpowiedzUsuńŚwietny, ciepły komplet.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Ależ ciekawy pomysł z tą peleryną
OdpowiedzUsuńŚwietna pelerynka, sama bym taką chciała ^^
OdpowiedzUsuńPelerynka super , bardzo ładnie się prezentuje :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, dziękuję !!! :)
OdpowiedzUsuńUdało Ci się odtworzyć pelerynę idealnie! Musi być cieplutka. Peleryna i mitenki stanową idealny komplecik na chłodne dni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Bardzo klimatyczna pelerynka. Super efekt!
OdpowiedzUsuńTaką pelerynkę też bym chciała mieć! Świetna jest!:)
OdpowiedzUsuńAle mega! Teraz taką kieckę kupić, i się jest miss na zjazdach rekonstrukcyjnych, wow.
OdpowiedzUsuńPelerynka jest genialna wg mnie nawet lepiej wygląda niż ta z pierwowzoru:). Przy okazji miło mi bardzo, że zapisałaś się do mojej zabawy:).
OdpowiedzUsuń